Góry zimą są piękne, ale i niebezpieczne. Każde wyjście na szlak w tym okresie wymaga solidnego przygotowania, świadomości zagrożeń i umiejętności, które mogą uratować życie. Dlatego, gdy pojawiła się okazja, by wziąć udział w darmowych Warsztatach Lawinowych im. Andrzeja „Sokoła” Sokołowskiego w Karkonoszach, nie zastanawiałam się ani chwili. Szybki telefon do znajomych i już na następny dzień cała nasza piątka była gotowa na weekend z dawką wiedzy i przy okazji zdobyciem królowej Karkonoszy – Śnieżki – do Korony Gór Polski! To były dwa intensywne dni pełne wiedzy, emocji i praktycznych umiejętności, których mam nadzieję nigdy nie będę musiała wykorzystywać w realnej sytuacji. Warsztaty lawinowe w Karkonoszach – koniecznie przyjedź tu za rok!


Pobudka o 5:00, dojazd do Karpacza z Jeleniej Góry, start do schroniska spod Świątyni Wang i o 8:30 byliśmy już na miejscu.


Dzień pierwszy – warsztaty lawinowe – teoria, która otwiera oczy
Warsztaty rozpoczęliśmy 31 stycznia w Pałacu Sobieszów, w Centrum Edukacyjno-Przyrodniczym KPN w Jeleniej Górze. W gronie ponad stu uczestników pochłanialiśmy wiedzę przekazywaną przez ekspertów – ratowników GOPR oraz pracowników Karkonoskiego Parku Narodowego. Przez cztery godziny zgłębialiśmy tematykę zagrożeń lawinowych, uczyliśmy się interpretować komunikaty lawinowe, poznawaliśmy zasady pierwszej pomocy w hipotermii oraz sposoby na odpowiednie przygotowanie się do zimowych wędrówek.


Po części wstępnej podzieliliśmy się na podgrupy, by w mniejszych salach zdobyć praktyczną wiedzę z zakresu hipotermii i czytania komunikatów lawinowych.
Mimo, że teoretyczna część może wydawać się mniej ekscytująca niż praktyka w terenie, to właśnie te wykłady otworzyły mi oczy na skalę zagrożeń w Karkonoszach. Dowiedziałam się, że lawiny wcale nie są rzadkością w tych górach. Wiedza o nich może okazać się kluczowa nawet dla zwykłego turysty.

Dzień drugi – warsztaty lawinowe– praktyka w terenie
1 lutego przenieśliśmy się w góry – do rejonu schroniska Strzecha Akademicka i Samotni. Pogoda nie rozpieszczała – zimowy krajobraz w pełnej krasie, lekkie opady śniegu, mgła i niska temperatura. Idealne warunki, by doświadczyć, jak nieprzewidywalna może być zima w Karkonoszach.

Przygotowane były 3 stanowiska, gdzie ćwiczyliśmy namierzanie poszkodowanego detektorem, sondowania i odkopywania.

Podzieleni na mniejsze grupy, pod czujnym okiem ratowników GOPR, uczyliśmy się obsługi lawinowego ABC – detektora, sondy i łopaty. Każdy z nas miał okazję przeprowadzić akcję poszukiwawczą – od lokalizacji poszkodowanego, po jego odkopywanie. Przekonałam się na własnej skórze, że liczy się każda sekunda, a sprawne działanie może decydować o życiu i śmierci.

Oprócz tego uczyliśmy się oceniać stabilność pokrywy śnieżnej, sprawdzać zagrożenie lawinowe i reagować na sytuacje ekstremalne, jak wychłodzenie organizmu. Nie zabrakło również jednych z najbardziej efektownych uczestników warsztatów – psów ratowniczych GOPR. Widok czworonoga z ogromnym zapałem szukającego „zasypanych” osób zrobił na wszystkich ogromne wrażenie.

Dlaczego warto wziąć udział w warsztatach lawinowych?
Te dwa dni spędzone w Karkonoszach były intensywne, ale bezcenne. Zdałam sobie sprawę, jak wiele osób wyrusza zimą w góry bez podstawowej wiedzy o zagrożeniach. To wydarzenie to nie tylko szkolenie, ale też hołd dla Andrzeja „Sokoła” Sokołowskiego. Instruktora GOPR, przewodnika, wspinacza i człowieka, który poświęcił życie edukacji górskiej. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się nad udziałem w takich warsztatach – nie wahaj się. To wiedza, która może uratować życie – nie tylko Twoje, ale również innych turystów w potrzebie. A co robiliśmy po warsztatach? Udaliśmy się oczywiście na Śnieżkę, która przywitała nas pięknymi widokami i słońcem ☀♥

Dodaj komentarz