Jak opisać pierwszy tom cyklu „Bieszczadzkie demony” Emilii Szelest? Dziki seks, zły mężczyzna, narkotyki, tajemnice, krew, śmierć i jeszcze raz seks, seks. To zdecydowanie bieszczadzkie romansidło i to w równym stopniu jak thriller czy kryminał. Osobiście utopiłam się w tej książce na dwie godziny. Prosty język – idealny na totalną odskocznię od codziennych problemów. A Playlista „Licho nie śpi” przygotowana przeze mnie już czeka na Ciebie na Spotify ♥


Co znajdziesz poniżej?
Emilia Szelest
Przeczytaj kilka słów o autorce:
Emilia Szelest – kryminały, romanse i Bieszczadzkie Demony

Historia pełna tajemnic, seksu i pożądania
Emilia Szelest potrafi stworzyć wciągającą, pełną emocji i napięcia historię. „Licho nie śpi” to dla mnie przede wszystkim górski romans, ale też dobrze skonstruowany thriller, który nie pozwala się oderwać od książki aż do ostatniej strony. Główna bohaterka, Magda Jaskólska, to pani asesor prokuratury zajmująca się sprawą tajemniczych zaginięć młodych kobiet. Wkrótce na jej drodze pojawia się Damian Antos – były śledczy, który uciekł w Bieszczady, by odciąć się od mrocznej przeszłości. Zatrudnia się jako pracownik fizyczny w tartaku i stara się żyć z dala od dawnych problemów. Jednak los nie pozwala mu długo odpocząć – angażuje się w śledztwo Magdy, co prowadzi do serii niebezpiecznych i namiętnych wydarzeń.

Bohaterowie, których się kocha albo nienawidzi
Postacie w tej książce są pełnokrwiste i autentyczne. Magda to kobieta z charakterem – inteligentna, odważna i zdeterminowana, by odkryć prawdę. Damian to natomiast archetyp twardziela – brutalny, tajemniczy, ale i cholernie pociągający. Jest szorstki, czasem irytujący w swoim podejściu do kobiet, ale jednocześnie niezwykle magnetyczny. Relacja tej dwójki to istny rollercoaster emocji – pełen napięcia, pożądania, ale też wzajemnych tajemnic. Sceny erotyczne są mocne, ale nieprzesadzone, co jest dużym plusem – nie dominują całkowicie nad fabułą, lecz ją uzupełniają.
Kryminał, który trzyma w napięciu
Choć książka ma silny wątek romansowy, nie można zapominać o warstwie kryminalnej. Sprawa zaginięć kobiet okazuje się bardziej skomplikowana, niż się początkowo wydaje, a tożsamość mordercy do końca pozostaje zagadką. Emilia Szelest umiejętnie buduje napięcie i prowadzi czytelnika przez gęstą sieć intryg. Przyznam szczerze – do ostatnich stron nie miałam pojęcia, kto za tym wszystkim stoi.

Mocne strony książki
- Dynamiczna fabuła – historia wciąga od pierwszych stron, a napięcie nie opada ani na chwilę.
- Ciekawi bohaterowie – choć Damian może budzić kontrowersje, to nie sposób przejść obok niego obojętnie.
- Dobry balans między romansem a kryminałem – sceny erotyczne nie przytłaczają, a śledztwo trzyma w napięciu.
- Krótka, ale treściwa – niecałe 300 stron pełnych akcji, bez zbędnych dłużyzn.
To moje pierwsze spotkanie z Emilią Szelest i muszę przyznać, że było bardzo udane. Historia Magdy i Damiana wciągnęła mnie na tyle, że z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy. „Licho nie śpi” to książka, którą pochłania się błyskawicznie, idealna na wieczór, gdy chcesz oderwać się od rzeczywistości i zanurzyć w świecie namiętności, tajemnic i niebezpieczeństwa. Jeśli lubisz mocne historie z niegrzecznym bohaterem w tle, ta książka jest dla Ciebie!
Dodaj komentarz