Podczas październikowego pobytu w Pieninach miałam okazję spełnić jedno ze swoich marzeń – uczestniczyć w Redyku. Wcześniej tylko słyszałam o takich wydarzeniach, zwykle w kontekście bardziej znanych miejscowości jak Szczawnica. Tym razem przypadek zaprowadził mnie do Kluszkowców, gdzie w sobotę 19 października odbywała się druga edycja tego wyjątkowego wydarzenia. Miejsce, usytuowane malowniczo nad Jeziorem Czorsztyńskim, stało się areną kulturowego widowiska, które na długo zostanie w mojej pamięci. Nie przypuszczałam, że spontaniczna decyzja o odwiedzeniu tej niewielkiej miejscowości pozwoli mi przeżyć coś tak autentycznego i wyjątkowego jak redyk jesienny w Kluszkowcach.
Już sama droga z Krośnicy, gdzie wynajęliśmy domek dwunastoosobową ekipą, była pełna emocji. Spacerując w kierunku Kluszkowców, spotkaliśmy bacę i juhasów szykujących się do Redyku. Ku naszej ogromnej radości zaprosili nas, byśmy dołączyli do ich marszu. Te dwie godziny spędzone w towarzystwie pasterzy i owiec były prawdziwym prezentem – opowieści o tradycjach, zapach wiatru niosącego echo dzwonków i bliskość natury stworzyły niezapomniany klimat. Nasz „prywatny redyk” był esencją tego, co najbardziej cenię w takich doświadczeniach – prostoty, szczerości i prawdziwego kontaktu z miejscową kulturą.
Co znajdziesz poniżej?
Co to Redyk?
Redyk to wyjątkowe wydarzenie, które głęboko zakorzenione jest w góralskiej tradycji pasterskiej. Oznacza zarówno uroczyste wyprowadzenie stad owiec na górskie hale wiosną, jak i ich powrót jesienią do wsi. Te widowiskowe przemarsze, organizowane z przytupem, są symbolem pasterskiej kultury i życia w zgodzie z rytmem natury. Współczesne redyki, choć mają charakter folklorystyczny, wciąż pozwalają poczuć magię dawnych zwyczajów, a dla turystów stają się okazją do głębszego zrozumienia góralskiej tradycji.
Czym jest Redyk jesienny?
Jesienny Redyk, znany także pod nazwą „osod” lub „łosod”, to moment symbolicznego zakończenia sezonu wypasu owiec. Po kilku miesiącach spędzonych na górskich halach owce wracają do gospodarstw, a uroczystość temu towarzysząca jest nie tylko okazją do świętowania, ale także do spotkań, opowieści i zachowania dawnego rytuału. Obecnie wydarzenia te coraz częściej przybierają formę festynów, podczas których można podziwiać tradycyjne stroje, słuchać góralskiej muzyki i próbować lokalnych specjałów.
Redyk 2024 w Kluszkowcach
W tym roku Redyk w Kluszkowcach, odbywający się 19 października, był wyjątkowym wydarzeniem, przyciągającym mieszkańców i turystów. To dopiero druga edycja tego wydarzenia w tej miejscowości. Ale już widać, że ma szansę stać się jednym z ważniejszych punktów na mapie pienińskich atrakcji kulturalnych. Przemarsz rozpoczął się od prowadzenia stada około tysiąca owiec ulicami Kluszkowców, a ich dźwięczne dzwonki było słychać już z daleka. Owce zostały zapędzone na polanę pod wyciągiem Czorsztyn-Ski, gdzie czekała duża zagroda i rozpoczęła się biesiada.
Impreza obfitowała w atrakcje. Od pokazów wyrobu oscypka, strzyżenia owiec, występów zespołów regionalnych po stoiska z lokalnymi wyrobami. Można było spróbować przysmaków od Kół Gospodyń Wiejskich. Pod wieczór na scenie pojawił się Staszek z Gór, a do tańca grał zespół „Po Zbóju”. To była prawdziwa góralska uczta dla duszy i ciała.
Nasz własny redyk z owcami, juhasami i bacami
Masz udział w Redyku miał szczególny charakter, gdyż całkowicie przypadkiem udało nam się dołączyć do jednego z baców, który wraz z juhasami przygotowywał stado do przemarszu. Spędziliśmy dwie godziny, pomagając przepędzać owce i słuchając pasterskich opowieści. To był nie tylko niezwykle klimatyczny, ale także edukacyjny czas – możliwość uczestniczenia w tak autentycznym wydarzeniu pozostawiła niezatarte wspomnienia. Moment, gdy dwie grupy owiec łączyły się w jedno stado, by razem ruszyć na drogę w kierunku Kluszkowców, był prawdziwie magiczny.
Zdobycie góry Wdżar – dodatkowa atrakcja w Kluszkowcach
Kluszkowce oferują jednak znacznie więcej niż sam Redyk. Góra Wdżar, u której stóp odbywała się impreza, to doskonałe miejsce na krótką wycieczkę. Można wejść na szczyt pieszo lub skorzystać z wyciągu. By z lotu ptaka podziwiać owce i zapierające dech w piersiach widoki na Jezioro Czorsztyńskie oraz Tatry. Sama góra Wdżar, znana z tajemniczych magnetycznych anomalii, to nie tylko punkt widokowy. To również świetny sposób na urozmaicenie dnia spędzonego w Kluszkowcach.
Wdżar – wygasły wulkan w Gorcach? Poznaj ciekawą górę i odwiedź smoka, który mieszka na jego szczycie!
Gawęda o Smoku Gorczańskim
Redyk jesienny w Kluszkowcach to niezwykła okazja, by zanurzyć się w góralską kulturę i tradycję. Jednocześnie można spędzić czas w malowniczym zakątku Pienin. Tegoroczna edycja pokazała, że takie mniej znane wydarzenia mogą dorównać tym organizowanym w bardziej popularnych miejscowościach. Jeśli szukasz autentycznych wrażeń i chcesz poczuć ducha góralskiej tradycji, koniecznie wybierz się na kolejny Redyk w Kluszkowcach – zapewniam, że warto!
Dodaj komentarz