Ukryte wśród drzew na zboczach Góry Włodyki, ruiny dawnej fabryki Dynamit Nobel AG oraz przylegające do niej magazyny amunicji są niemym świadkiem burzliwej historii II wojny światowej. Choć dziś teren ten jest opuszczony i zapomniany, jego przeszłość kryje wiele opowieści o wojskowych ambicjach III Rzeszy, pracy przymusowej i wojennych tajemnicach.
Ruiny fabryki Dynamit Nobel AG
Magazyny amunicji na Włodyce
580 m n.p.m.
• ul. Fabryczna 27
0:42 h
1,9 km
• Ludwikowice Kłodzkie
NIE
Czarny szlak
Co znajdziesz poniżej?
Początki fabryki zbrojeniowej
W 1939 roku, po zajęciu terenu kopalni Wacław przez Wehrmacht (siły zbrojne III Rzeszy), podjęto decyzję o budowie zakładów zbrojeniowych. Prace budowlane ruszyły w 1940 roku i trwały do 1943 roku, kiedy to zakład osiągnął pełną zdolność produkcyjną. Początkowo powstało dziewięć budynków, w których prasowano materiały wybuchowe oraz elaborowano amunicję. Z czasem fabryka została rozbudowana o dodatkowe magazyny, rampy kolejowe i infrastrukturę niezbędną do zwiększenia wydajności. Produkcja, która osiągała 100 ton amunicji miesięcznie, była stosunkowo niewielka na tle innych zakładów zbrojeniowych III Rzeszy, takich jak te w Krzystkowicach czy Bydgoszczy gdzie produkowano 1600 a 3000 ton na miesiąc.
Jaki był związek fabryki amunicji z Projektem Riese?
Jakie było powiązanie tej fabryki z projektem Riese – Olbrzym? Największym projektem górniczo-budowlanym nazistowskich Niemiec, rozpoczętym i niedokończonym w Górach Sowich? Była to z pewnością ważna część tego przedsięwzięcia i jedna z wielu jakie III Rzesza rozpoczęła na tym terenie. Hitler upodobał sobie tereny Gór Sowich. Podobno z odczytanych na opakowaniach materiałów wybuchowych używanych do drążenia sztolni kompleksów Riesie takich jak pobliska Osówka czy Włodarz można dowiedzieć się, że ów materiał pochodził z Krupskiego Młyna koło Lublińca, a nie z fabryki amunicji Molke. Wygląda więc na to, że fabryka w tamtym czasie produkowała przede wszystkim amunicję dla potrzeb frontowych III Rzeszy.
Niewolnicza siła robocza
Ważnym elementem funkcjonowania fabryki była praca przymusowa. W 1941 roku otwarto obóz pracy w Ludwikowicach Kłodzkich, a w kolejnych latach dobudowano podobozy i większe obiekty mieszkalne. Łącznie w obozach przebywało około 2200 osób, w tym więźniowie różnych narodowości: Polacy, Czesi, Ukraińcy, Rosjanie i Francuzi. Tragiczne warunki, w jakich przyszło im pracować, były codziennością wojennej machiny przemysłowej III Rzeszy.
Magazyny amunicji na zboczach Włodyki
Wspinając się czarnym szlakiem na Włodykę, można dostrzec ukryte w korytarzach magazyny amunicji. Konstrukcje te miały strategiczne znaczenie – ich lokalizacja zapewniała ochronę przed eksplozjami i nalotami. Pozostałości uziemień wskazują na to, że przechowywane tam materiały wybuchowe i gotowe wyroby były zabezpieczone zgodnie z wojennymi standardami.
Koniec działalności fabryki
Zimą 1945 roku zakład zaprzestał działalność. Niemcy, widząc nadciągające siły alianckie i radzieckie, częściowo zdemontowali linie produkcyjne, a resztę wyposażenia ukryli w pobliskich lasach. Właśnie tam, wiele lat później, przypadkowi grzybiarze natknęli się na zakopane zapasy amunicji.
Dziś – ruiny i historia
Ruiny fabryki i magazynów amunicji przetrwały do dziś w zaskakująco dobrym stanie. Ukryte na uboczu, zachęcają do odwiedzin miłośników historii jak również eksploratorów opuszczonych miejsc. Choć brak oryginalnego wyposażenia sprawia, że obiekty wyglądają surowo, wciąż można poczuć atmosferę dawnych czasów i wyobrazić sobie, jak działała ta część niemieckiego przemysłu zbrojeniowego.
Ruiny fabryki Dynamit Nobel AG i magazynów na górze Włodyce to przede wszystkim miejsce, które kryje wiele opowieści. Są nie tylko świadectwem wojennej przeszłości, ale również przypomnieniem o tragediach, jakie wiązały się z wojennym przemysłem. Jeśli szukasz miejsc, które pozwolą Ci zajrzeć w mroczną historię Dolnego Śląska, zbocza Włodyki z pewnością dostarczą niezapomnianych wrażeń.
Rozbudziłam Twoją chęć poszwendania się po okolicy Ludwikowic Kłodzkich? Z pewnością Muzeum Molke będzie idealnym początkiem na tę ciekawą wędrówkę wgłąb historii, która kryje się w podziemiach Gór Sowich. Koniecznie poczytaj o ruinach pobliskiej elektrowni, o Muchołapce i górze Włodyka wznoszącej się na 682 m n.p.m.!
Dodaj komentarz