Sylwester w karkonoskim Schronisku Szrenica – tak było rok temu ♥ A w tym roku? W sylwestrowy wieczór przeniosłam się wyobraźnią w wykreowany przez Sławka Gortycha świat książki Schronisko, które spowijał mrok. W tej literackiej podróży byłam również w Karkonoszach, ale tym razem w Strzesze Akademickiej, w towarzystwie bohaterów, których losy pochłonęły mnie na całe pięć godzin. Były emocje, śmiech, wzruszenie, a nawet chwile refleksji. To kolejny kryminał górski Gortycha, który mnie pozytywnie zaskoczył! Dodałam także kolejny punkcik na mojej mapie miejsc do odwiedzenia: Góra Sołtysia wznoszącą się na 434 m n.p.m. w Jeleniej Górze ♥ Po przeczytaniu tej książki z pewnością zapragniecie również odwiedzić to niezwykłe miejsce.
Co znajdziesz poniżej?
Sławek Gortych
Przeczytaj kilka słów o autorze powieści Schronisko, które spowijał mrok:
Sławomir Gortych – autor bestsellerowych kryminałów
Wielowątkowa historia w cieniu Karkonoszy
Gortych po raz trzeci zaprasza nas w głąb Karkonoszy, gdzie w surowym klimacie schroniska Strzechy Akademickiej splatają się losy trzech pokoleń bohaterów. Wrzesień 1947 roku. Cieplice. Franciszek Kostowski, uczeń miejscowego liceum, zostaje wplątany w międzynarodowy skandal i musi uciekać przed władzami. Grudzień 1991 roku. Andrzej Czerwiński, syn dawnego kierownika Strzechy, przyjeżdża do schroniska, by rozwikłać zagadkę zaginięcia ojca i wuja. Jego ciało zostaje znalezione kilka dni później podczas najtragiczniejszej w historii polskich gór lawiny. Marzec 2007 roku. Tomasz Wilczur, pisarz kryminałów, przyjeżdża do Strzechy z zamiarem stworzenia powieści inspirowanej tymi wydarzeniami. Im bardziej zagłębia się w przeszłość, tym więcej odkrywa tajemnic i naraża się na spore niebezpieczeństwo.
Mroczne tajemnice Strzechy Akademickiej
Autor maluje obraz Strzechy Akademickiej jako miejsca, którego historia jest pełna tajemnic, a mroczna atmosfera dosłownie spowija jej mury. Jak sam pisze: „Tak jakby schronisko spowijał mrok dawnych tajemnic”. Tę duszną aurę odczuwamy na każdym kroku, obserwując, jak bohaterowie zmagają się z demonami przeszłości. Powieść znakomicie ukazuje, że odwaga nie oznacza braku strachu, ale działanie pomimo niego: „Odwaga to działanie pomimo strachu. Działasz. A więc jesteś odważny”.
Warto zwrócić uwagę na niezwykle realistycznie przedstawiony górski klimat. Gortych wprowadza nas w życie schroniska i trudną codzienność górskich ratowników. Surowa zimowa aura, niebezpieczeństwa lawin i ciężka praca GOPR-u są tłem dla dramatycznych wydarzeń, które rozgrywają się na kartach książki. Warto podkreślić też literacką jakość powieści – autor zręcznie buduje napięcie, powoli odsłaniając przed czytelnikiem kolejne elementy układanki.
Postacie są wykreowane z niezwykłą dbałością. Każdy z bohaterów ma coś do ukrycia, a stare grzechy rzucają długie cienie. Paweł, jeden z drugoplanowych bohaterów, szczególnie zapadł mi w pamięć swoją odwagą i poświęceniem dla innych. Nie brak też w książce humoru.
Pomiędzy fikcją a historią
W powieści znajdziemy wiele nawiązań do prawdziwych wydarzeń, o których autor wspomina w posłowiu. Fikcja literacka łączy się z historycznymi faktami, co z pewnością nadaje książce dodatkowej głębi. Styl Gortycha sprawia, że czyta się jednym tchem. Schronisko, które spowijał mrok to powieść, która zachwyca wielowątkowością, wciągającą zagadką kryminalną i niebanalnymi bohaterami. To lektura, która nie tylko dostarcza rozrywki, ale również skłania do refleksji nad przeszłością, odwagą i ludzkimi wyborami. Polecam ją wszystkim miłośnikom gór i dobrego kryminału.
Moje ulubione cytaty z książki „Schronisko, które spowijał mrok”
- „Na ustach w Kościele piękne słowa, a w duszach gówno.”
- „Tak jakby schronisko spowijał mrok dawnych tajemnic.”
- „Odwaga to działanie pomimo strachu. Działasz. A więc jesteś odważny.”
- „- Co? Wiesz przecież, że nie lubię gór…
-To polubisz.” - „Podasz mu zastrzyk z koncentratem miłości do gór?”
- „Góry dobrze wietrzą głowę”
- „Stare grzechy rzucają długie cienie”
Dodaj komentarz