Śleboda-książka-recenzja

Śleboda – kryminał w cieniu Tatr. Książka kontra serial

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o „Ślebodzie”, było to w kontekście serialu, który powstał na podstawie książki. Zwykle wolę sięgnąć po literacki pierwowzór, zanim obejrzę ekranizację, ale tym razem stało się odwrotnie. Serial przyciągnął mnie klimatem Podhala i tajemnicą zbrodni, więc naturalnie sięgnąłem po książkę, aby sprawdzić, jak wszystko wygląda na papierze. Śleboda – książka czy serial?

Śleboda książka - okładka książki z roku 2015.
„Krawędź osuwiska była świeżo rozgrzebana (…) Szum potoku zagłuszyło buczenie much. W dole widniały mięsne strzępy. Gnijące, rozwleczone, poszarpane. Smród oblepiał, wdzierał się każdym porem skóry, atakował wszystkie zmysły tak, żeby już nigdy nie dało się go zapomnieć. A (..). strzępy, które widzą układają się w całkiem logiczny kształt przedramienia, dłoni, nogi. I głowy.” – Śleboda M.i M. Kuźmińscy

Pierwsze myśli…

Pierwsza myśl po przeczytaniu 20 stron Ślebody? Chyba czas wrócić do Miasteczka Twin Peaks! Jako dziecko uważałam ten serial za przerażający – chowałam się pod kołdrę, a po seansie u kuzynki, która mieszkała na końcu osiedla, bałam się wracać do domu. Teraz, żeby go obejrzeć, śliwowica to może nie wystarczyć! Przydałoby się coś mocniejszego, jak u Anki i Kaśki w Ślebodzie. To, co siedziało w głowie Davida Lyncha, zawsze było dla mnie zagadką, a Twin Peaks to prawdziwie odjechany serial. Przy okazji naszła mnie chęć powrotu wspomnieniami do imprez w Jarocinie – trzeba będzie odkopać stare zdjęcia…

Śleboda książka czy serial? Na zdjęciu grzbiet książki Śleboda
„(…) po co ludzie w ogóle to robią? Po co chodzą w góry, męczą się, kaleczą stopy, nadwerężają stawy, rozdymają płuca, wyginają grzbiety, skoro można by leżeć z książką na leżaku i patrzeć na góry z oddali? W imię czego?” – Śleboda M.i M. Kuźmińscy

Śleboda – książka

Książka „Śleboda” Michała i Małgorzaty Kuźmińskich to kryminał osadzony w realiach góralskiej wsi, w którym przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, a zbrodnia splata się z historią i lokalnymi sekretami. To pierwszy tom cyklu o Annie Serafin i Sebastianie Strzygoniu, w którym dociekliwość antropolożki Anny łączy się z dziennikarskim zacięciem Sebastiana do tropienia sensacji.

Śleboda - to lektura, która Cię wciągnie!
Zachęcona serialem sięgnęłam po książkę. A może warto zrobić odwrotnie? Wolisz Ankę jako brunetkę czy może rudą z lokami?
Kryminał górski  - zbrodnia, krew i dzieje z przeszłości. Na zdjęciu okładka książki
„Powieść Małgorzaty i Michała Kuźmińskich nie ma nic wspólnego z turystyczną sielanką. To rasowy kryminał z obrazem gór dusznych, nasyconych chciwością i krwią, pełnych współczesnych urazów i tajemnic z przeszłości” – Mariusz Czubaj

Morderstwo w cieniu Tatr

Anka Serafin, doktor antropologii z Krakowa, wybiera się do Murzasichla na zasłużone wakacje, ale również w poszukiwaniu własnej tożsamości. Jednak jej podróż szybko zmienia się w mroczną zagadkę, gdy w Dolinie Suchej Wody znajduje zmasakrowane zwłoki starszego górala, Jana Ślebody. Wkrótce okazuje się, że jego przeszłość skrywa wstydliwe tajemnice sięgające czasów okupacji. Na miejscach zbrodni pojawiają się swastyki, a kolejne wydarzenia zdają się sugerować, że morderca wymierza sprawiedliwość za dawne grzechy. W rozwiązanie zagadki angażuje się również Sebastian Strzygoń (Bastian), dziennikarz tabloidu, który ma nosa do sensacyjnych tematów.

Góralszczyzna w kryminale – autentyczność czy wyzwanie dla czytelnika?

Tym, co wyróżnia „Ślebodę” na tle innych kryminałów, jest niepowtarzalny klimat góralszczyzny. Autorzy z pieczołowitością oddają charakter Podhala, nie tylko poprzez plastyczne opisy miejsc, ale przede wszystkim przez wprowadzenie gwary do dialogów. To dodaje powieści autentyczności, choć dla niektórych czytelników może stanowić pewne wyzwanie. Murzasichle, z jego zamkniętą społecznością, przesycone jest duchem przeszłości i napięciami między lokalnymi tradycjami a nowoczesnością.

Książka kontra serial – czy „Śleboda” lepiej wypada na papierze?

Porównując książkę i serial, trudno nie zauważyć, że ekranizacja nieco wygładza niektóre elementy fabuły, ale też mocniej eksponuje dramatyzm i napięcia między bohaterami. Książkowa Anka wydaje się bardziej złożona niż jej serialowa odpowiedniczka, a góralski świat przedstawiony na kartach powieści wydaje się jeszcze bardziej surowy i zamknięty na obcych.

Historia, która boli – „Goralenvolk” w kryminale Kuźmińskich

Wątek historyczny dodaje powieści głębi. Motyw Goralenvolk i trudnych wyborów Podhalan podczas okupacji to temat rzadko poruszany w literaturze popularnej. Kuźmińscy wplatają go w fabułę w sposób angażujący i intrygujący. Widać tu dobrze przeprowadzony research i dbałość o szczegóły. Pierwszy raz z tematem Goralenvolku spotkałam się w serialu „Biała Odwaga”. Zachęcam Cię do jego obejrzenia, jeśli interesują Cię „góralskie” klimaty:

Biała-Odwaga-mini-serial

Biała Odwaga – poruszająca historia z Tatr

„Biała odwaga” to poruszająca opowieść, która przenosi widzów w surowe realia Tatr w czasach niemieckiej okupacji. Losy dwóch zwaśnionych góralskich rodów splatają się w skomplikowanym tańcu emocji i relacji międzyludzkich, zręcznie ukazanych przez reżysera Marcina Koszałkę. Film wyróżniają wyjątkowe zdjęcia…

Czy „Śleboda” trzyma w napięciu?

Jeśli chodzi o konstrukcję kryminalnej intrygi, jest ona solidna – muszę przyznać, że mnie zakończenie zaskoczyło. Momentami, mimo dynamicznego początku, napięcie słabnie. Ale chwilę później powraca z podwójną siłą, jak można by się tego spodziewać po gatunku: kryminał, sensacja, thriller. Niektóre wątki osobiste głównych bohaterów mogą budzić mieszane uczucia. Nie wszystkich będzie interesować relacja Anki i Jędrka, choć dla innych może to być ciekawy motyw z elementami seksu i romansu.

Tatry, tajemnice i morderstwo – dlaczego warto sięgnąć po „Ślebodę”?

Dla miłośników Tatr „Śleboda” może być literackim powrotem w góry, pełnym tajemnic i skomplikowanych ludzkich losów. Ci, którzy spodziewają się mrocznego, trzymającego w napięciu kryminału, nie będą zawiedzeni. Powieść zasługuje na uwagę – choćby dla klimatu, autentyczności i wątku historycznego, który wyróżnia ją na tle innych polskich kryminałów. Czy warto w pierwszej kolejności obejrzeć serial, a następnie przeczytać książkę? Czy może odwrotnie? Decyzję pozostawiam Tobie. W każdym razie, gdy sięgniesz po książkę Anka zawsze już będzie rudą laską z kręconymi włosami, a gdy obejrzysz serial pozostanie brunetką z twarzą Marii Dębskiej. Przeczytaj małe co nieco o serialu:

Śleboda-dobry-serial

Podhalańska zagadka – czy warto obejrzeć serial Śleboda?

Zanurz się w klimatyczną opowieść, gdzie górskie pejzaże Podhala kryją mroczne tajemnice, a kryminalny wątek wciąga od pierwszych minut. Serial Śleboda, oparty na powieści Małgorzaty Fugiel-Kuźmińskiej i Michała Kuźmińskiego, zachwyca zarówno gwiazdorską obsadą, jak i atmosferą pełną napięcia. Sprawdź, co…
Postaw mi kawę na buycoffee.to


Komentarze

Dodaj komentarz

Wymagane pola są oznaczone ☼. Email możesz podać jeśli oczekujesz od nas odpowiedzi (nie będzie opublikowany)