Są miejsca, które nie tylko zachwycają swoim położeniem, ale też mają w sobie coś magicznego – klimat, którego nie da się podrobić. Chatka Lasek, zwana również Chatką Elektryków, to właśnie jedno z nich. Skromna, ale zadbana, otoczona lasem, skrywa w sobie atmosferę, której się nie zapomina. Miniony weekend spędziłam w tym wyjątkowym miejscu i jedno jest pewne – będę wspominać go z uśmiechem na twarzy! ♥
W Chatce Lasek zaplanowaliśmy nasz pierwszy nocleg.
Chatka Lasek
769 m n.p.m.
• Koszarawa
1:05 h
2,7 km
• Zapadliska (Prusaków Groń)
Tak
żółty szlak
Gdzie znajdziesz Chatkę Lasek?
Chatka Lasek położona jest tuż pod szczytem góry Lasek (868 m n.p.m.), w paśmie Laskowskim Beskidu Żywieckiego, w przysiółku o tej samej nazwie. Stoi na południowym zboczu góry, przy żółtym szlaku prowadzącym do Koszarawy. Można tu dotrzeć na kilka sposobów – najkrótsza droga prowadzi z Koszarawy i zajmuje około godziny, ale można też podejść od strony Przyborowa (ok. 1,5 godziny) lub skorzystać z innych „szlaków chatkowych”. Jeżeli poruszasz się autem najszybciej podjedziesz od strony miejscowości Pewel Wielka, skąd już tylko 1km dzielić Cię będzie od chaty.
Historia Chatki Elektryków
Chatka ma swoją historię, którą czuć w każdym jej kącie. Budynek stoi tu już ponad 100 lat, a w latach 70. XX wieku trafił w ręce studentów Politechniki Śląskiej. To właśnie od nich pochodzi nazwa „Chatka Elektryków” – przez lata było to miejsce związane ze środowiskiem akademickim i turystycznym. Przez długi czas opiekował się nią Lech Stasiak, legendarny chatkowy.
Przybij ją koniecznie w książeczce jeśli kolekcjonujesz szczyty z Diademu Polskich Gór lub do GOT PTTK.
Po latach różnych zawirowań, w 2024 roku chatka została reaktywowana przez Stowarzyszenie Lasek im. Lesia Stasiaka, które dba o to, by nadal pozostała otwartym miejscem dla turystów spragnionych górskiej przygody. Wkładają całe swoje serca w to miejsce i ogrom pracy, by utrzymać chatę w jak najlepszym stanie.
Co warto wiedzieć przed przybyciem?
Wybierając się do Chatki Lasek, warto wiedzieć, że panują tu warunki turystyczne – bez luksusów, ale za to z niepowtarzalnym klimatem.
- Noclegi – około 40 miejsc na poddaszu, spanie na materacach we własnym śpiworze. Cena za nocleg – 40 zł/os.
- Zabierz kapcie! – warto zabrać na zmianę obuwie (na miejscu kilka par klapek jest ogólnodostępnych).
- Chatka jest czynna w każdy weekend i przez całe wakacje – warto wcześniej sprawdzić dostępność miejsc i skontaktować się z gospodarzami.
- Kuchnia – do dyspozycji piec, kuchenka gazowa, czajniki, mikrofalówka, lodówka, naczynia (talerze, sztućce, garnki), a nawet syfon do wody!
- Łazienka – jest toaleta i prysznic, ciepła woda dostępna, jeśli rozpali się w piecu. Papieru toaletowego pod dostatkiem.
- Wspólna sala – przestrzeń wspólna do integracji jest – ze stołami i ławami.
- Pieczątka – na miejscu dostępna jest pamiątkowa pieczątka – wystawiona jest na zewnątrz, na parapecie przy okienku po lewej stronie drzwi.
- Atmosfera – prąd jest – i ten w gniazdkach i ten w powietrzu ♥, a rozmowy przy gitarze są tu na porządku dziennym, chociaż gdy się śpiewa zabronione 😉
Tutaj się wraca!
Chatka Lasek to z pewnością jedno z tych miejsc, do których wraca się myślami i planuje kolejne wizyty. Jeśli szukasz górskiego schronienia z duszą, w którym można oderwać się od codzienności i chłonąć magię Beskidów – to jest właśnie TO miejsce!
Ślę uściski dla Awgana, Moniki, jak również dla Gajwera i Sparrow’a. Dziękuję za miłe przyjęcie i… popcorn! 💕🏔️🏠
Planujesz wizytę w Beskidach? Chcesz zdobyć nie tylko szczyt Łosek? A może zaplanujesz też zdobycie Jałowca po drugiej stronie Koszarawy w Beskidzie Żywieckim? Jeśli tak, to koniecznie zajrzyj do poniższych wpisów i już teraz zaplanuj swoją wędrówkę po okolicy:
Chatka pod szczytem Lachów Groń – wiating w Beskidach.
Chatka na Jałowcu w Beskidach – wiating za darmo w „Jałowcówce”
Chatka Adamy Studencki Schron Turystyczny „Pod Solniskiem” – gdzie nocować w Beskidach?
Wybierz się na najpiękniejszy zachód słońca w Beskidach i zdobądź Jałowiec do Diademu Polskich Gór! Nie będziesz żałować!
Miał być wiating w Beskidach, a wyszło bardziej luksusowo. Alternatywne plany czasami się przydają!
Dodaj komentarz